Drewniane domy, kwieciste ogródki, tętniące życiem wybrzeże, łodzie i turyści z całej Skandynawii – to wszystko czeka na nas w Risør, jednym z najpiękniejszych miasteczek południowego wybrzeża Norwegii.
Risør to małe, idylliczne miasteczko na Sørlandet, czyli południowym wybrzeżu Norwegii. Nazywane „Trehusbyen” wyróżnia się drewnianą zabudową i tym, że większość domów położonych wzdłuż wybrzeża Skaggerak ma biały kolor. Trafiliśmy tu w 2020 roku, podczas naszych letnich wakacji na Sørlandet i do dzisiaj wspominamy je jako jedno z najpiękniejszych, norweskich miasteczek.
Trehusbyen, czyli miasto drewnianych domów
Południowe wybrzeże Norwegii jest pełne urokliwych, drewnianych miasteczek, ale tylko Risør tytułuje się „Trehusbyen”, czyli miastem drewnianych domów.
W XIX wieku niewielkie Risor było jednym z najważniejszych nadmorskich miast w Norwegii. Handlowano tu drewnem, tętnił przemysł stoczniowy, do portu wpływały ogromne żaglowce. Wraz z rozkwitem miasta, zaczęły pojawiać się tu nowe domy. Bogaci patrycjusze budowali duże, trzypiętrowe domy wzdłuż portu. W tylnym rzędzie od gór, między wąskimi uliczkami i stromymi schodami, budowali swoje domy robotnicy i marynarze. Powstała zabudowa była dość zwarta i ciasna. W 1861 roku w mieście wybuchł pożar, w którym spłonęło 248 budynków. Architekci i rzemieślnicy z całej Europy pomogli wówczas odbudować miasto, bo chociaż było to bardzo małe miasto, miało strategiczne znaczenie. Gdy 100 lat później wiele norweskich miast poddawano modernizacji i przebudowie, Risør zostało nietknięte, dzięki czemu stara, drewniana architektura zachowała się do dzisiaj.
Idylliczne Risør – białe domy, kwieciste ogródki
Tym, co wyróżnia Risør jest nie tylko drewniana zabudowa, ale również to, że wszystkie domy wzdłuż wybrzeża mają biały kolor. Już kilka kroków w głąb miasteczka i krótki spacer wystarczą, by poczuć panujący tu niezwykły, idylliczny klimat i chcieć zostać jak najdłużej. Spacerowanie uliczkami między białymi domami z pięknymi zadbanymi ogródkami to przyjemność sama w sobie, będąca dodatkowo ucztą dla zmysłów. Ja pokochałam to miasteczko od pierwszego kroku postawionego na jednej z tutejszych uliczek i od pierwszego zdjęcia wsród przepięknych róż.
W Risør spędziliśmy kilka godzin, spacerując głównie uliczkami wzdłuż wybrzeża Skaggerak. Wszędzie było cicho i spokojnie, za to centrum skupione przy samym wybrzeżu, tętniło życiem. Było tu mnóstwo łodzi, które latem napływają do Risør z całej Skandynawii. I dużo ludzi, którzy podobnie jak my, chcieli poznać to wyjątkowe miasteczko. Świeciło słońce, powiewał delikatny, nadmorski wiatr. Było idealnie i chyba dlatego Risør pozostawiło w nas tak wiele dobrych wspomnień.
Risør – informacje praktyczne
- Risør to nadmorski kurort w okręgu Agder w południowej Norwegii. Miasto położone jest wzdłuż wybrzeża Skaggerak na półwyspie pomiędzy wejściami do Søndeledfjorden (na północy) i Sandnesfjorden (na południu).
- Około 20 kilometrów na południowy zachód od Risør znajduje się Kragerø, jedno z najbardziej znanych nadmorskich miast południowego wybrzeża Norwegii.
- Najbliższe duże miasto to Arendal, leżące od 40 kilometrów od Risør.
- Wszystkie atrakcje miasteczka można znaleźć na stronie: Risorby.no
Foto-spacer po Risør
Risør to prawdziwa gratka dla fotografów. Ja sama zrobiłam tu tak dużo zdjęć, że miałam ogromny problem, które z nich wybrać do wpisu. Dlatego postanowiłam pójść na łatwiznę i zamiast selekcji zdjęć, przygotowałam galerię, w której znajdziecie moje ulubione kadry z Risør. Przyjemnego oglądania 🙂
Kwieciste ogródki to, poza białymi domami, kolejny znak rozpoznawczy Risør.
Miasto podziwiane z góry prezentuje się równie pięknie, jak wtedy, gdy kluczymy nadmorskimi uliczkami.
W mieście jest sporo kawiarni, małych sklepików i galerii sztuki.
Czy Wy też zatęskniliście właśnie za wakacjami?
Wkrótce na blogu pojawi się kolejne nadmorskie miasteczko, nazywane perłą Sørlandet. Ale nim je Wam zaprezentuję, zapraszam w nieco inne rejony Norwegii, do słynnego Geiranger: Geiranger – pomysł na udany weekend nad fiordami